Etykiety

Followers

19 stycznia 2015

Jak pasja może zrujnować twój portfel i zrekompensować ci to satysfakcją.


fot. Akira Photo

Strój Aki z Yu-Gi-Oh! 5D's z dzisiejszego postu to najdroższy kostium, jaki kiedykolwiek stworzyłam, łączący szycie oraz pracę z pianką artystyczną, rzeźbienie w styrodurze, pracę z elementami plastikowymi i elektryką. Urzekła mnie zarówno postać jak i sam projekt - był on swego rodzaju cosplay'owym marzeniem. Długo pozostawał w sferze planów, aż wreszcie dane mi było go przygotować na polskie eliminacje do Euro Cosplay Gathering w roku 2013 w kategorii grupowej. ECG jest wydarzeniem rangi międzynarodowej, w którym biorą udział reprezentanci wybrani podczas eliminacji w swoich krajach - soliści oraz grupy z najlepiej przygotowanym występem oraz strojami. Z dumą mogę powiedzieć, że byłam częścią grupy rezerwowej.

Oryginalny projekt postaci - proporcje na człowieku są oczywiście trochę inne.
fot. Akira Photo
W skład stroju wchodzą:

- spodnia sukienka,
- koszula,
- narzutka,
- gorset,
- peruka,
- buty na obcasie,
- pończochy,
- pas do pończoch,
- długie rękawiczki ze ściętymi palcami,
- naszyjnik,
- akcesorium do peruki,
- obręcze na uda i przedramiona,
- props na rękę,
- świecący znak na rękę.


Trochę więcej o wykonaniu stroju...

Użyłam jednego gotowego wykroju do wykonania części koszuli, reszta to moja własna inwencja - był to więc projekt bardzo pracochłonny pod względem planowania. Wykonanie całości zajęło mi miesiąc, podczas którego poza maszyną do szycia pracowałam też ze styrodurem, piankami, farbami, klejami w spreju i całą masą innych ciekawych materiałów. Pocięłam sobie palce nożykami do tapet, złamałam kilka igieł, nawdychałam się oparów kleju, przemalowałam fragment podłogi na różowo i powoli zamordowałam odkładany przez kilka miesięcy budżet. Czy było warto? Absolutnie. Strój nie jest wykonany idealnie, ma swoje mniej lub bardziej widoczne mankamenty, ale praca nad nim przyniosła mi ogromną satysfakcję, a noszenie mnóstwo wspaniałej zabawy.

Ciężko byłoby przedstawić chociaż w zarysie proces jego tworzenia, bo wymagał zastosowania wielu różnych technik oraz materiałów - każdy element to osobne wyzwanie, nad którym można by się długo rozpisywać.

fot. Akira Photo - cała grupa

fot. Akira Photo
fot. Karol Kupiński




P.S. Zapraszam do obserwowania zarówno naszego bloga jak i profilu na Facebooku :)




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz